Mikołajkowa miniaturka specjalnie dla Luny oraz Alexii na delikatne ocieplenie wiatrów ;)
___
*rok przed przyjazdem Ellen do Hogwartu, klasa Transmutacji*
Laura rozparta wygodnie na krześle co chwila szturchała i potrącała siedzącą obok Irine wciąż mówiąc coś i głośno się śmiejąc. Jej przyjaciółka siedząca równie komfortowo odpowiadała jej coś cicho i razem popadały w rozbawienie. Nauczycielka Transmutacji nawet nie zwracała na nie uwagi wciąż notowała coś na tablicy tyłem do klasy.
Jake siedział sam dwa miejsca przed dziewczynami i patrzył na padający za oknem śnieg obmyślając genialny plan na podryw, w zwyczajnym dla siebie skupieniu na jedej rzeczy nawet nie zauważył, że dziewczyna o której myśli cały czas się w niego wpatruje.
Nagle drzwi klasy otwierają się i nauczycielka z ulgą przerwa swój monolog.
Gościem jest jak się okazuje jest najmniej uroczy i najbardziej obrażony św.Mikołaj w historii. A jest nim nie kto inny tylko właśnie Scorpius Malfoy o gładko zaczesanych włosach ukrytych pod czapką Mikołaja z przyszytą brodą. Do tego ma na sobie czerwony płaszcz z włożonym pod spodem plecakiem udającym brzuch.
- Ho, ho, ho! - krzyczy niezbyt entuzjastycznie. - Czy są tu jakieś grzeczne gówniarze?!
Cała sala w śmiech, a nauczycielka ledwie się powstrzymuje starając się równocześnie zrobić groźną i karcącą minę. "Mikołaj" wyjmuje prezenty i zaczyna rzucać nimi w ludzi. Na końcu z uśmiechem zadowolenia podchodzi do Jake'a i teatralnym szeptem mówi "To co na przerwie okupujemy jemioły?"
Śmiech obojga chłopaków wypełnia salę gdy jeszcze długo po dzwonku na przerwę. W sali są już tylko oni bo wszystkie dziewczyny poleciały ustawić się w kolejce przy dwóch najbliższych jemiołach....
_________
Wiem słabe, ale nie miałam pomysłu, a chciałam coś dodać :(
ciekawe. Kiedy dodasz następny rozdział bo się niecierpliwię. Nie lubię czekać. Codziennie patrzę czy nie dodałaś notki bo mi na tym zależy. proszę odpowiedz na to pytanie
OdpowiedzUsuńNo może w poniedziałek..., ale na 100% nie wiem mam naprawdę mało czasu i dużo roboty :(
UsuńScorpius Mikusiem? Teraz to dałaś czadu. Lepszego powodu do śmiechu nie mogłaś wymyślić! A kto by był zajączkiem wielkanocnym? Może Ellen lub Jake z takim puchatym ogonkiem na tyłku? Heh :). Bardzo dziękuję za taki mikołajkowy prezencik. Więc, pozostaje mi tylko dodać, że czekam bardzo cierpliwie na następny rozdział. I niech następne dni okażą się dla ciebie bardzo dobrymi!
OdpowiedzUsuńAlexia