niedziela, 20 stycznia 2013

Prolog

Będzie to opowiadanie o nieznanej nikomu ślizgonce, która  w wieku 15 lat trafiła do Hogwartu i była na roku ze Scorpiusem Malfoyem.
_________

Biegł tak szybko jak tylko mógł. Serce jeszcze do niedawna skute lodem teraz biło w szaleńczym tempie jedynego pragnienia. Przekazać cząstkę siebie. Tylko jedną. 6 liter. Nazwisko.
Wreszcie dobiegł. Przed jego załzawionymi oczami pojawiła się ta jedyna drewniana chatka. Wbiegł do niej zdając sobie sprawę, że została mu już tylko minuta prawdziwego życia.
- Bądź silna i zawsze zimna. Nigdy nie okazuj uczuć... - ostatni szept, który tak wiele kosztował tego człowieka.
Głośny huk rozwalanych drzwi i niewerbalne zaklęcie rzucone na śpiącą w kołysce czarnowłosą dziewczynkę. Jedno słowo i Elen Yaxley była już nie widoczna tak samo jak leżący obok niej list do kobiety,  która sprawiła, że ostatni śmierciożerca wyrzekł się swojego pana.
- Drętwota! - czerwone  światło pomknęło ku mężczyźnie, który z czułością patrzył na swoje jedyne dziecko.
Dziecko, które nie będzie miało pojęcia kim jest jego ojciec i które nigdy go nie pozna. Dziecko, które będzie jego jedyną pociechą podczas dożywocia w Azkabanie.
___
Wiem, że krótko, ale to tylko prolog. Mam nadzieje, że komuś przypadnie do gustu ;)
Luna <3